„Badania zaprzeczają temu, że jest to choroba nieuleczalna”, „jest odwracalna”, „nie jest wyrokiem, można ją cofnąć, można usunąć ze swojego życia” – to bzdury o chorobie Alzheimera, które opowiada celebrytka, o jakiej zrobiło się ostatnio głośno z powodu jej głupiego i niebezpiecznego filmiku na temat depresji. Dobrze, że zamilknie w sprawie depresji, ale byłoby jeszcze lepiej, gdyby w ogóle nie wypowiadała się na tematy, o których wie tylko tyle, że można na nich zarobić.

Drodzy Opiekunowie osób z chorobami otępiennymi, Wy, których bliscy chorują i którzy przez lata uczycie się tej okrutnej choroby, z którą nie da się wygrać, Wy, którzy toczycie tę walkę beznadziejną i nie poddajecie się, Wy, co patrzycie, jak Alzheimer odbiera Wam ukochane mamy, ojców, żony, mężów, siostry, przyjaciółki – co byście powiedzieli celebrytce, która siedząc w swoim przestronnym apartamencie z pięknym widokiem, ma dla Was prostą radę: wystarczy dobry sen, niespożywanie olejów i przetworzonych produktów, trochę aktywności fizycznej i już? Indianie w dżungli nie chorują na chorobę Alzheimera – dodaje łagodnie.

Wszystko to – i to chyba najgorsze – skąpane jest w oparach pseudonaukowości. Pani przytacza artykuły naukowe (wszystkie oczywiście anglojęzyczne), powołuje się na amerykańskiego lekarza, który od 30 lat z powodzeniem leczy z choroby Alzheimera. Pytam więc: gdzież ten lekarz? Gdzie ci ozdrowieńcy? Dlaczego nikt inny na świecie nie stosuje jego terapii? Dlaczego nikt o niej nie wie? Dlaczego ludzie wciąż umierają, skoro mogą spokojnie żyć?

Dlaczego – w końcu – WHO wpisuje chorobę Alzheimera na listę światowych problemów społecznych, wzywając kraje do tworzenia polityk społecznych, które otoczą opieką chorych i ich bliskich. Na całym świecie!! A pani celebrytka, której imienia nie chcę nawet przytaczać, radzi, żeby więcej spać i zdrowo jeść, aby usunąć Alzheimera z naszego życia. Ta choroba nie jest wyrokiem – powtarza. OSZUKUJE! To podłe, nieodpowiedzialne i bardzo szkodliwe.

Wybiera tematy, które budzą lęk, bezradność i daje ludziom fałszywą nadzieję. Nie wolno tego robić. Szukajmy prawdziwej pomocy. Nie dajmy się mamić.

Ponad 155 tys. odsłon miało jej nagranie. Obejrzałam je w całości. W ciągu 30 minut włączyło się kilkanaście reklam, których nie mogłam pominąć. I o to tak naprawdę chodzi. Nie słuchajcie tej pani. Słuchajcie siebie. Jesteście mądrzejsi od niej.